Kierownictwo Victorii Górnika Wałbrzych podjęło pierwsze decyzje kadrowe po fatalnym występie przeciwko Sportino Inowrocław. W drużynie nadal ma występować Kristijan Ercegović. Postanowiono również wzmocnić zespół nowym rozgrywającym. Niestety w najbliższym spotkaniu przeciwko Polonii Warszawa wałbrzyszanie zagrają bez Marcina Stefańskiego, a zespół w zastępstwie Andrzeja Adamka poprowadzi Mieczysław Młynarski.
To, że pierwszy szkoleniowiec Victorii Górnika nie pojedzie z ekipą do stolicy nie jest spowodowane jego odsunięciem od pracy w drużynie, ale chorobą. Andrzej Adamek cierpi bowiem na uporczywą grypę żołądkową i nie jest w stanie poprowadzić biało-niebieskich w potyczce z Polonią (mecz już w najbliższy piątek). W jego zastępstwie zespołem z ławki pokieruje dotychczasowy asystent Adamka, Mieczysław Młynarski, który specjalnie na tę okazje i wyjątkowo tylko na jeden mecz, otrzymał zgodę Polskiej Ligi Koszykówki.
W Warszawie Górnicy zaprezentują się nie tylko z okrojonym sztabem szkoleniowym, ale również będą osłabieni na boisku. - Nie zagra Marcin Stefański, któremu lekarze zalecają przynajmniej dwutygodniową przerwę w treningach z powodu kontuzji kostki - wyjaśnia Janusz Kozłowicz, członek zarządu sportowej spółki akcyjnej Górnik Wałbrzych. Stefański powinien być natomiast gotowy do gry na kolejny ligowy pojedynek z PBG Basketem Poznań (24 stycznia).
Po bardzo słabym meczu ze Sportino Inowrocław podjęto także pierwsze decyzje kadrowe. Najważniejszą informacją jest to, że zespół w najbliższym czasie ma zostać wzmocniony. Choć Adamek jest chory i zostaje w domu, nie oznacza, że będzie próżnował. Otrzymał zadanie znalezienia nowego rozgrywającego, który potrafiłby też zdobywać sporo punktów. Nazwisko nowego koszykarza powinno być znane najpóźniej za kilkanaście dni. Nowy gracz zastąpi w teamie z Wałbrzycha Rafała Glapińskiego, który już 9 stycznia podda się w Poznaniu operacji dłoni i już do końca obecnego sezonu nie zagra.
Zdecydowano ponadto, że w zespole pozostanie chorwacki center Kristijan Ercegović, któremu kierownictwo Victorii Górnika dało jeszcze jedną szansą pokazania się w lidze. - Nasz środkowy zadeklarował, że zrobi wszystko, żeby pomóc biało-niebieskim w utrzymaniu, ale potrzebuje większej ilości minut na parkiecie. I ma je dostać, żeby udowodnić swoją przydatność - tłumaczy Janusz Kozłowicz.
Źródło: jkksgornik.walbrzych.pl
Seria koszykarskich play-off do 3 zwycięstw Górnika Wabrzych z FutureNet Śląskiem Wrocław. Plan gier:
- 6 kwietnia (sobota), godz. 15, hala AWF Wrocław
- 7 kwietnia (niedziela), godz. 15, hala AWF Wrocław
- 13 kwietnia (sobota), Aqua Zdrój Wałbrzych
- 14 kwietnia (niedziela), Aqua Zdrój Wałbrzych (ew. mecz nr 4)
- 17 kwietnia (środa), hala AWF Wrocław (ew. mecz nr 5)
MKS Mazbud Basket Szczawno-Zdrój pokonał na wyjeździe drużynę z Siechnic 90:82. Pomimo gry w "okrojonym" składzie, zawodnicy z Uzdrowiska pokazali charakter i zwyciężyli gospodarzy 90:82. Nie mała w tym zasługa trenera Bartłomieja Józefowicza, który zdobył 25 punktów. Brawo dla Józka, jak i całej drużyny za walkę i cenne punkty, które trafiły do Szczawna-Zdroju.
czytaj więcejW miniony weekend wszystkie nasze zespoły pojawiły się na parkiecie i tylko najmłodsza grupa może zaliczyć swoje występy do udanych.
Na początek swój kolejny mecz w rozgrywkach 3 ligi rozegrali w Legnicy podopieczni Bartłomieja Józefowicza. Niestety, piątek, nie okazał się dla nich szczęśliwy, ponieważ ulegli oni ostatniej drużynie w tabeli UKS Ekonom Legnica 92:83. Na plus można zaliczyć to, że swój krótki debiut w drużynie seniorów zaliczył 14 letni Patryk Kowalski, a kolejny już raz na parkiecie zameldował się 15 letni Daniel Nowicki. Młodzież zbiera cenne doświadczenie, które przyda im się w dalszym rozwoju.
W środę 13.02.2019r. o godzinie 19:46 w Aqua-Zdroju zagrają ze sobą pierwszoligowi koszykarze Górnika Wałbrzych oraz Śląska Wrocław.
Na tym meczu nie może Cię zabraknąć!
Prawdziwy horror przeżyli kibice MKS-u Mazbud Basket Szczawno-Zdrój, którzy w sobotni wieczór przybyli na halę sportową przy ulicy Słonecznej 1a. Pierwsza połowa, a zwłaszcza pierwsza kwarta nie zapowiadały tego, co działo się na parkiecie w dalszej części spotkania.
Pomimo tego, że przez pierwsze 2 minuty spotkania, żadna z drużyn nie mogła znaleźć drogi do kosza, to kolejna część pierwszej kwarty pokazała dużą mobilizację w szeregach gospodarzy, którzy odblokowali się i raz po raz dziurawili kosz przeciwników z Siechnic. Tą kwartę wygrali wysoko gospodarze 28:13, a na uwagę zasługuje dobra gra w tej części meczu i 2 trójki z rzędu Kacpra Rejka, który z meczu na mecz coraz lepiej czuje się w barwach pomarańczowo-czarnych.